Bernadeta Prandzioch | Dziennik

sobota, 6 sierpnia 2011

Zamiast mnie: Kawafis.

MORZE PORANNE

Tu stanąć chcę. Niech i ja popatrzę
na przyrodę. Morza porannego i bezchmurnego nieba
świetliste lazury – i żółte wybrzeże. Wszystko
piękne i ogromne w tym świetle.

Tu stanąć chcę. I niech się łudzę, że to wszystko widzę
(to, co przez chwilę po przyjściu naprawdę widziałem),
a nie – także tu – moje urojenia,
wspomnienia, widma rozkoszy.

                                               KONSTANDINOS KAWAFIS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz